nieznaanaa.fotkoblog.pl
cała prawda....
31.
2012-01-11 23:07:21
Słoneczko . Takie tam jeszcze z Karolajn ; )*
Tydzień zapowiedział sie bardzo dobrze , Jest okey . Na oceny aktualne mam tatalnie wy**bane . Już mnie to nie martwi aż tak . Ale muszę sie wziać za siebie i nie zejść poniżej 4.0 na koniec roku, bo teraz to już za mała głwa do latania za poprawami ; )
Notka dla zainteresowanych . Piszę to co myślę i przepraszam jeśli kogoś urażę , nie chciałam . To tylko i wyłącznie moje poglądy , więc nie brać tego na poważnie .
Gratuluję tym co przeczytają do końca ; D
Ciężko spojrzeć w oczy . Cięzko sie uśmiechnąć, okazać jak najmniejsze uczucie w tą właśnie stronę . Wiem , że ciągłe uciekanie przes samym widokiem, przed spotkaniem się twarzą w twarz nie jest dobre. Powinnam w jakiś sposób zmierzyć się ze samą sobą . To jest ciężkie jak wiesz , że to co myślałeś na temat danej osoby okazuje sie zwykłym złudzeniem, pomyłką . Jednak zaufanie jest przereklamowane . Zawiódł Cię ktoś raz , to dlaczego nie mógłby tego zrobić kolejny raz ? Tak, przecież to jest rzecz jasna, tylko dlaczego ja zawsze się dam omamić . Jestem litościwa i to że ja raz lub kilkaktornie razy ucierpię nie upoważnia mnie do tego co robię . Mogłabym zrobić wszystko, żeby osoba która mnie zraniła a w pewien sposób była dla mnie osobą ważną w życiu, nie cierpiała jak ja. Żeby w ogóle nie cierpiała . MOże nie powinnam tak . W takich sytuacjach najlepiej chyba powinnam odpuścić i przestać myśleć . Ale nie da się tak . Nie da sie wyrzucić raz na zawsze z pamięci osoby która coś znaczyła . Ale jeśli zawiedziesz sie raz, drugi a za trzecim zaboli Cię tak, że nie potrafisz się opanować od łez ,mimo iż silna jesteś kobieta , to czy to jest warte ? Czy warto jest się starać i oróbować znów zaufać. Może nie w takim stopniu jak poprzednio , ale zaufać. ? Raczej nie . To dlaczego , jeśli uważam to za oczywiste i doś proste do zrealizowania , tak nie potrafię ? Przecież rozumiem na czym rzecz polega. Przecież wiem jakie błędy popełniam , ale mimo to znów je powtarzam i nie mogę przestać . Łzy u mnie są bardzo rzadkim zjawiskiem . Ale jeśli się pojawią , to już nie są to zwykłe łzy . To są łzy szczęścia lub łzy spowodowane bólem który w ogóle nie potrafię ogarnąć . Złości mnie to, że zawieraz w sobie taką dziwną przypadłość . Muszę to zwalczyć . Muszę przestać sie bać tracić osoby , które robią zamęt w moim życiu . Przecież to do szczęścia mi nie jest potrzebne. Myślę , próbuję , ale i tak nic nie wychodzi .
Być szęśliwym . Ciężka sprawa . Czy ktokolwiek był kiedyś szczęśliwy tak na prawdę ? We wszystkich dziedzinach jakie obejmuje szczęście ? Nie wydaje mi się . Możmy jedynie mieć takie złudne wrażenie . Miłość , rodzina , przyjaciele . To daje nam szczęście, oraz o wiele , wiele innych rzeczy . Ale czy nie wygląda to tak , że zakochana osoba czuje się śzczęśliwa ze swoją drugą połową , ale nie dostrzega w tym momencie innych spraw ? Mogą one się popsuć i wtedy już nie będziemy na prawdę szczęśliwi . Te nieograniczone szczęście , które powinni być z każdej strony nie istnieje . Powinno przejawiać sie w najróżniejsze sposoby . Poprzez uśmiech nieznanego na ulicy , poprzez uśmiechnięte oczy kazdego mijanego człowieka, poprzez miliona widzianych kolorów w szarym świecie pokrytym kłamstwem i zazdrością . Właśnie . To psuje szczęście . Gdyby nie złość jaka się w nas kumuluje, zazdrość , którą pokazujemy innym , przez zbyt dużą pewność siebie , która przeradza się w chamstwo . Przez to właśnie nie doznamy prawdziwego i wiecznego szczęścia .
Jagódka ; ***
Rihanna - Complicated.
Mimo, że całkowicie nie pasuje do sytuacji , ale na nowo polubiłam ta piosenkę ; D
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
ślicznie. : )) +
mistaaaaxd: ślicznie. : )) +
odpowiedz